fot. vatican media

„Papież wraca!” Castel Gandolfo cieszy się na przyjazd Leona XIV

Po raz pierwszy od 13 lat papież ponownie spędzi letni wypoczynek w Willach Papieskich w Castel Gandolfo. Na przyjazd Leona XIV 6 lipca czekają już niecierpliwie mieszkańcy, a także parafianie papieskiej parafii św. Tomasza z Villanova. „To jest oczywiście bardzo radosne wydarzenie dla nas. Przygotowujemy się intensywnie” – mówi Vatican News ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii.

W niedzielę po południu Leon XIV rozpocznie dwutygodniowy pobyt w Castel Gandolfo. Jeszcze na kilka dni przed wyjazdem Ojciec Święty wizytował miejsca, w których się zatrzyma – pragnął sprawdzić, czy wszystko jest przygotowane.

Po raz pierwszy od 13 lat urzędujący papież spędzi w tym miejscu letni urlop. „Cieszymy się ogromnie. Na pewno jest to wydarzenie bezprecedensowe, nawiązanie do wielowiekowej tradycji obecności papieży w Castel Gandolfo” – mówi Vatican News ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz Papieskiej Parafii Św. Tomasza z Villanowy.

Dodaje, że to bardzo radosne wydarzenie dla całego miasteczka. „Oczywiście, że parafia bardzo żyje tym wszystkim. Przygotowujemy się – zarówno my, jak i struktury watykańskie, służby papieskie, muzea. My jako parafia od strony przygotowywania liturgii, bo już za nieco ponad tydzień będziemy tu gościć Papieża w murach kościoła augiustiańskiego – św. Tomasz z Villanova był augustianinem, podobnie jak nasz Ojciec Święty. Przygotowujemy chóry, przygotowujemy liturgię, spotykamy się, jest to element angażujący nasze struktury parafialne. Oczywiście są również służby, które czuwają nad bezpieczeństwem” – dodaje ks. Rozmus.

Papież przybędzie do Castel Gandolfo w niedzielę 6 lipca po południu. Zamieszka w Willach Papieskich. W niedzielę 13 lipca będzie sprawował Mszę św. w kościele św. Tomasza z Villanowy, a 20 lipca w katedrze w Albano.

Ojciec Święty spędzi w tym leżącym nieopodal Rzymu miasteczku w regionie Castelli Romani dwa tygodnie. Przybędzie tu ponownie 15 sierpnia, by – zgodnie z papieską tradycją – przewodniczyć uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

„Będzie to nawiązanie do tradycji istniejącej od czasów Jana XXIII, że Papież odprawia tutaj Mszę św. w uroczystość Matki Bożej Zielnej” – dodaje ks. Tadeusz Rozmus.

fot. vatican media

Spodziewanych więcej turystów

Proboszcz dodaje, że zainteresowanie przyjazdem Leona XIV jest ogromne. „Widzę to po mejlach czy telefonach, które otrzymuję z prośbą o możliwość uczestniczenia we Mszy św., czy z zapytaniami, jak to wszystko będzie się odbywać” – przyznaje ks. Tadeusz. – „Nie wiem, skąd ludzie mają moje telefony, namiary, ale otrzymuję telefony z pytaniami i ze Stanów Zjednoczonych i z Australii. Widać, że ma to szeroki oddźwięk na całym świecie. Również tutejsza kuria otrzymuje ogromne ilości zapytań” – dodaje  proboszcz.

Papież wraca do Castel Gandolfo

Franciszek nie spędzał urlopów w tym miasteczku, za to jemu Castel Gandolfo zawdzięcza utworzenie tu projektu związenego z ekologią Borgo Laudato Sì, zwracającego uwagę na konieczność dbania o nasz naturalny dom.

Wcześniejsi papieże chętnie tu przybywali, a Jan Paweł II nazwał nawet to miejsce „Watykanem numer dwa”. Ksiądz Rozmus przyznaje, że z tego powodu mieszkańcy byli przyzwycajeni do obecności papieża latem. „Nieobecność papieża w ciągu ostatnich kilkunastu lat dla wielu była powodem do smutku, do patrzenia z taką nostalgią na rzeczywistość. Natomiast – Papież wraca!” – mówi radośnie ks. Rozmus.

Franciszek nie był jedynym papieżem, który nie przyjeżdżał do Castel Gandolfo. „Od czasów papieża Urbana VIII, końca XVI wieku, kiedy papieże zaczęli przyjeżdżać do wzgórz Castelli Romani jedynie 15 regularnie przyjeżdżało do Castel Gandolfo” – zauważa ks. Rozmus.

I dodaje, że od czasu, kiedy papieżem został Leon XIV, wszyscy się spodziewali, że wcześniej czy później nastąpi powrót do tradycji związanej z pobytem papieży w  Castel Gandolfo. Było to widoczne w gestach, w sposobie podchodzneia do pielgrzymów. I to się rzeczywiście zaczęło realizować.

Najpierw Ojciec Święty z końcem maja przyjechał do Borgo Laudato Si. Była to wizyta prywatna, która odbiła się bardzo szerokim echem. Wielu turystów czekało na Papieża, mieli nadzieję, że zobaczą Ojca Świętego, jednak była to wizyta prywatna.

Kilkanaście dni później pojawił się oficjalny komunikat, że Ojciec Święty przyjeżdża na dwa tygodnie na odpoczynek połączony z obecnością duszpasterską.

>>> Wakacje oczami Papieży. Czas na odpoczynek, modlitwę i spotkanie z Bogiem

fot. vatican media

Nie tylko wypoczynek

Wiadomo, że Leon XIV nie będzie jedynie odpoczywać w Castel Gandolfo, pomimo faktu – że jak zauważa proboszcz parafii św. Tomasza –  są tutaj warunki do wypoczynku, choćby ze względu na szczególny mikroklimat wytworzony przez jezioro powulkaniczne, przez bliskość morza, przez wysokość około 500 metrów. Temperatura jest tutaj 5-6 stopni niższa niż w Rzymie, gdzie w lipcu panują już ok. 35-stopniowe upały. Ponadto cały ten teren jest przewiewny.

„Jednak papież przyjeżdża tutaj również po to, żeby pracować w innym kontekście. Myślę, że pracować wydajniej, przygotowując encykliki, odbywając wiele spotkań, tak jak to czynili poprzednicy: św. Jan Paweł II, Benedykt XVI, św. Paweł VI. Castel Gandolfo to nie jest tylko miejsce wypoczynku, to jest miejsce pracy w czasie wakacji, które sprawia, że papież pracuje wydajniej i ma okazję do podzielenia czasu pomiędzy wypoczynkiem a pracą” – dodaje ks. Tadeusz Rozmus. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze